|
4:2 (0:1) |
|
Nadwiślanin Gromiec |
|
LKS Promyk Bolęcin |
|
Czas spotkania: 90 min.
Przebieg spotkania nie zapowiadał aż tak wielkich emocji jakie miały miejsce w końcówce spotkania. Zaczęło się od samobójczej bramki kapitana Gromca, który uderzył głową do własnej siatki po dośrodkowaniu Lewarczyka. Chwilę później mogło być 1:1 jednak piłka po strzale zawodnika gospodarzy odbiła się od poprzeczki i wyszła w boisko. W 70. minucie mieliśmy już wyrównanie. Malczyk wyskakując do dośrodkowania nie trafił czysto w piłkę, a jednocześnie wpadł na przeciwnika i sędzia wskazał na rzut karny, który został zamieniony na bramkę. Sześć minut później udało się skutecznie odpowiedzieć. Sabuda zagrał piłkę do Adamczyka, ten wbiegł z nią w pole karne i umieścił w siatce tuż przy słupku. Chwilę później niestety nie popisał się sędzia główny. Malczyk wybijał piłkę sprzed własnej bramki, a przed jej wybiciem machnął otwartą ręką w kierunku kibiców. Sędzia ku zdziwieniu wszystkich podbiegł z połowy boiska i pokazał naszemu bramkarzowi drugą żółtą kartkę i tym samym osłabił naszą drużynę tłumacząc, że nasz golkiper pokazał środkowy palec kibicom gości. Cała sytuacja miała miejsce w 80. minucie przy stanie 2:1 dla Promyka, na dodatek sędzia liniowy po konsultacji stwierdził że nie widział tej sytuacji. Była to więc bardzo odważna i indywidualna decyzja głównego arbitra który w ten właśnie sposób być może przyczynił się do straty punktów przez naszą drużynę. Poza wspomnianą okazją kolejnym argumentem, który wskazywał że sędzia główny był zagubiony w interpretowaniu wydarzeń boiskowych była sytuacja z żółtą kartką dla Wacławka. Najpierw został odgwizdany faul (pomijam już to że niesłusznie), po czym Wacławek zobaczył żółtą kartę, a za chwilę czerwoną. Dopiero po protestach naszych zawodników sędzia przyznał się do błędu i jeszcze raz pokazał naszemu obrońcy żółtą kartkę. Oczywiście Wacławek przed wspomnianą sytuacją nie miał na swoim koncie żółtej kartki... Po kartce dla Malczyka na bramce z konieczności stanął Budnik, który nie jest etatowym bramkarzem. W 88. minucie padło wyrównanie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową. W 90. minucie gospodarze dopięli swego. Do wybitej piłki doskoczył Nowicki i mocnym strzałem zza szesnastki dał prowadzenie swojej drużynie. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry napastnik Nadwiślanina strzałem pod poprzeczkę ustalił wynik.
1.
Malczyk Dawid
2.
Domurat Zbigniew
3.
Wacławek Michał
4.
Kocot Jacek
5.
Adamczyk Robert
6.
Domurat Michał
7.
Sabuda Wojciech (1 asysta)
8.
Kot Jakub
9.
Lewarczyk Łukasz (1 asysta)
10.
Sieprawski Grzegorz
11.
Rogaczewski Daniel 80"
Budnik Kamil
Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.