LKS Promyk Bolęcin - strona oficjalna

Spotkanie lepiej zaczął Promyk, który już w 2. minucie zagroził gospodarzom, kiedy Rogaczewski uderzył nad poprzeczką z 25 metrów. W szóstej minucie strzał z pola karnego oddał G.Sieprawski jednak bramkarz nie miał problemów z jego obroną. W 14. minucie Kocot  przymierzył z rzutu wolnego jednak bramkarz w jeszcze lepszy sposób obronił strzał wybijając piłkę na rzut rożny. W 25. minucie był już jednak bezradny. Budnik mocnym wyrzutem z autu dograł piłkę na głowę Rogaczewskiego a ten skierował ją do siatki. W 44. minucie mogliśmy strzelić bramkę do szatni, a właściwie mógł ją sobie strzelić obrońca gospodarzy który o mało nie przelobował swojego bramkarza po dograniu Rogaczewskiego wzdłuż bramki. Druga połowa także mogła rozpocząć się od mocnego uderzenia jednak Budnik po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Wacławka trafił głową wprost w bramkarza. Niewykorzystane okazje mogły się zemścić, kiedy po stracie na naszej połowie pomocnik Dulowej dograł piłkę wzdłuż bramki do Mencela jednak ten z bliska uderzył nad poprzeczką. W 65. minucie kolejną okazję na bramkę miał Rogaczewski. Po ładnym ataku na jedenastym metrze znalazł się G.Sieprawski jednak zamiast uderzać dograł jeszcze do naszego napastnika jednak jego strzał został zablokowany. Dwie minuty później mieliśmy już bramkę na 2:0. Sabuda wypatrzył w polu karnym Rogaczewskiego, a ten uderzył pod poprzeczkę podwyższając wynik. W 83. minucie po uderzeniu z rzutu wolnego Budnika wydawało się że piłka wpadnie za kołnierz bramkarzowi, jednak ten zdołał przerzucić ją nad poprzeczką. Dwie minuty później faulowany na 35. metrze był Kocot, sędzia jednak zastosował prawo korzyści, do piłki dopadł Sabuda, minął kilku przeciwników i umieścił piłkę tuż przy słupku ustalając wynik spotkania.