Promyk Bolęcin - Wisła Jankowice 2:3 (1:0)
Do przerwy Promyk prowadził po trafieniu Lewarczyka. Po zmianie stron goście szybko zdobyli dwie bramki, a później dołożyli jeszcze trafienie z karnego i było po meczu. Na dodatek Skrzypiński dostał czerwoną kartkę i nasza drużyna musiała radzić sobie w dziesiątkę....
LINK do galerii
LINK do relacji
Do przerwy Promyk prowadził po trafieniu Lewarczyka. Po zmianie stron goście szybko zdobyli dwie bramki, a później dołożyli jeszcze trafienie z karnego i było po meczu. Na dodatek Skrzypiński dostał czerwoną kartkę i nasza drużyna musiała radzić sobie w dziesiątkę. Nadzieję na remis dał jeszcze Adamczyk strzelając kontaktową bramkę. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry gospodarze domagali się rzutu karnego, kiedy to bramkarz Jankowic powalił w polu karnym napastnika naszej drużyny, jednak sędzia główny znajdował się daleko od tego zdarzenia, a sędzia liniowy nie widział przewinienia. Tym samym Jankowice wywiozły z Bolęcina 3 punkty.
hahaha
@anonim jeśli jesteś z Jankowić to gratuluje jakże bezczelnej, chamskiej i niewychowanej drużyny :)
po przeczytaniu komentarzy przedmeczowych myślę ze dobrze wam tak za to wasze lekceważenie!
Murawy i trybunek - pozazdrościć.
zdjecie nijak sie ma do głowne wyniku ?.
metaforycznie rzecz biorąc można dostrzec się pierwiastków ironii w powyższym zdjęciu, gdyż pomimo porażki, to Promyk był drużną lepszą i zasłużył na zwycięstwo, domniemam iż stąd to zdjęcie stało się ikoną tego artykułu. Z Filozoficznym pozdrowieniem - filozof
|
|