W niedzielnym meczu XV. kolejki Promyk uległ Nadwiślance aż 1:4. Kliknij więcej...
Link do relacji TUTAJ
Zapraszam do oceniania zawodników TUTAJ
Zdjęcia z meczu można zobaczyć TUTAJ
UWAGA!! Najbliższy mecz:
Środa, godz. 17:30 boisko w REGULICACH
Promyk Bolęcin - Zryw Kąty Chrzanów
Wyjazd z Bolęcina godz. 16:30.
W niedzielnym meczu XV. kolejki Promyk uległ Nadwiślance aż 1:4. Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy na cześć zmarłego niedawno byłego prezesa Promyka Ś.P. Antoniego Duszy. Nasi zawodnicy zagrali także w czarnych opaskach. Piłkarze Nadwiślanki nie mogli wymarzyć sobie lepszego początku, gdyż po dziesięciu minutach prowadzili 2:0. Po pierwszej bramce gracze Promyka ruszyli z pretensjami do arbitra bowiem nie zauważył on uderzenia łokciem naszego obrońcy, a zawodnik gospodarzy zdobywając bramkę uniósł nogę na wysokość głowy innego naszego piłkarza. Druga bramka padła po indywidualnym błędzie pomocnika. Promyk pomimo konstruowania składnych akcji, nie potrafił skutecznie wykończyć żadnej z nich. W 40. minucie z dystansu uderzył Wiśniewski, bramkarz sparował piłkę w bok, skąd nadbiegający Labak skierował ją do bramki, jednak sędzia liniowy dopatrzył się w tej akcji pozycji spalonej naszego obrońcy. Po zmianie stron obraz gry wyglądał podobnie, Nadwiślanka zagrywała piłki za plecy naszych obrońców, którzy bardzo często łapali gospodarzy na spalonym, co nie podobało się w szczególności miejscowym kibicom i osobom przebywającym na ławce rezerwowych Okleśnej. Chyba najlepszą okazję zmarnował Kot, który dobiegając do odbitej przez bramkarza piłki, przeniósł ją nad poprzeczką. Swoje okazje miał także Skalski, jednak w pierwszej połowie chybił z około 11. metrów, a w drugiej, stojąc dwa metry od bramki uderzył głową nad poprzeczką. Bramka na 3:0 padła po indywidualnym błędzie bramkarza, który po wrzutce z rzutu rożnego wypuścił piłkę z rąk wprost pod nogi przeciwnika. Parę minut później sędzia podyktował rzut karny po faulu na Adamczyku, którego na bramkę zamienił G. Sieprawski. Gospodarze konsekwentnie zagrywając prostopadłe, długie podania za obrońców, w końcu dopięli swego i po kontrataku zdobyli bramkę na 4:1 tym samym ustalając wynik spotkania.
Ot powtórka z meczu z Dulową, nie ma kto bramki strzelić. Bolęcin gra piłką a Okleśna bramki strzelała
Ładniej graliście piłką niż gospodarze, ale coś brakowalo zaangażowania niektroym zawodnikom w tym zespole, jak nie chce się wracać za atakującymi to nie mozna sie dziwic ze tracicie bramki
Czy mecz w srode gramy w Regulicach czy na Kątach?
UWAGA!! Najbliższy mecz: Środa, godz. 17:30 boisko na chrzanowskich Kątach.
W Regulicach gramy....
Tak jest, macie rację, przepraszam za błąd w newsie, już poprawiam.
Co tak słabo? Miała byc walka o awans...?
|
|