Mecz zapowiadał się jako bardzo ciężki i taki
właśnie był. Obie drużyny walczyły o 3 punkty, które były im bardzo
potrzebne. W pierwszych 45-ciu minutach przeważał Promyk, a gospodarze
odpowiadali groźnymi kontratakami. Graczom Bolęcina brakowało
skuteczności pod bramką rywali. Dopiero po zmianie stron i roszadach w
składzie Promyk otworzył wynik spotkania za sprawą Skalskiego, który
wykorzystał podanie Wacławka. Ta bramka zmusiła Polonię do
ofensywniejszej gry. Niestety w 70. minucie sędzia popełnił błąd, bowiem po starciu w środku
boiska i faulu, zawodnik gości powiedział co myśli o przeciwniku, a
arbiter bezzwłocznie usunął obydwoje graczy, pokazując im po czerwonym
kartoniku. Niezrozumiała jest wina naszego obrońcy, ponieważ z
pewnością nie zasłużył na czerwoną kartkę. Po tej sytuacji mecz się
zaostrzył. Polonia grała agresywnie, a Promyk starał się odpowiadać
kontrami. Jedna z nich, w 90. minucie zakończyła się bramką. Skalski
wyłożył piłkę Adamczykowi, a ten dopełnił formalności strzałem przy
słupku. Mecz był bardzo wyrównany, wynik nie jest oszałamiający, ale
liczą się 3 punkty.
|
|