Promyk Bolęcin - MKS Alwernia 4:1 (1:0)
Bramki: Rogaczewski 23' (asysta Kot), Kot 65' (asysta Rogaczewski), M.Domurat 74' (asysta Lewarczyk), G.Sieprawski 84' (asysta M.Domurat) - bramka dla gości 55'
Najbliższy trening JUTRO o godz. 18 na boisku w Bolęcinie
Od początku spotkania przewagę w posiadaniu piłki posiadali goście, którzy przyjechali do Bolęcina może w nie najmocniejszym składzie, jednak w przewadze liczebnej biorąc pod uwagę fakt, że Promyk do meczu przystąpił mając na ławce tylko rezerwowego bramkarza, a w przerwie dojechał kolejny zawodnik. Nasi piłkarze pozwalali rywalowi grać od własnej bramki jednak skutecznie rozbijali ataki w obronie. Pierwsza bramka padła w 23. minucie. Faulowany tuż przy linii środkowej boiska był G.Sieprawski. Do piłki dopadł Kot i bez namysłu posłał ją do nabiegającego Rogaczewskiego a ten w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gości. Kolejny raz groźnie było parę minut później kiedy Kot zabrał piłkę obrońcy, popędził z nią do bramki jednak chcąc dograć do Rogaczewskiego został zablokowany. Gracze Alwerni odpowiedzieli w 55' minucie. Po rzucie rożnym piłka odbiła się od kolana napastnika i tuż przy słupku wpadła do siatki. Dziesięć minut później Promyk ponownie wyszedł na prowadzenie. Na rajd lewą stroną zdecydował się Adamczyk, dograł płasko do Rogaczewskiego, ten jednak trafił w bramkarza. Piłka szczęśliwie odbiła się od rąk goalkeepera i spadła pod nogi Kota który z bliska umieścił ją w siatce. Dwie minuty później Rogaczewski po raz kolejny mógł wpisać się na listę strzelców jednak po dograniu z prawej strony od Kota z bliska trafił w poprzeczkę, a piłka odbiła się od linii i wyszła w boisko. W 69' minucie swoją okazję miał Kot, który po ładnym dośrodkowaniu G.Sieprawskiego uderzył głową w słupek. W 74' minucie piłka w końcu trafiła do siatki. Lewarczyk posłał prostopadłą piłkę do M.Domurata a ten bez zastanowienia uderzył pod poprzeczkę i podwyższył wynik. W 84' minucie padło rozstrzygnięcie. M.Domurat wypuścił zagraniem "w uliczkę" G.Sieprawskiego a ten w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza płaskim strzałem. Tym samym Promyk sprawił małą niespodziankę swoim kibicom, a nasi piłkarze w kolejnej rundzie będą mieli okazję zmierzyć się być może nawet z III-ligową Janiną Libiąż.
Skład Promyka:
Malczyk, Wacławek, Zieliński, Kocot, Budnik, M.Domurat, Adamczyk, G.Sieprawski, Kot, Lewarczyk, Rogaczewski(70' Z.Domurat)
W pozostałych meczach:
LKS Żarki - Orzeł Balin 1:3
Zagórzanka Zagórze - MKS Trzebinia-Siersza 1:4
|
|