Tuż przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego przeprowadziliśmy rozmowę z trenerem Promyka. Zapraszamy do lektury.
Czy szykują się jakieś ruchy kadrowe w naszym klubie?
W tej chwili dysponujemy kadrą, która powinna zagwarantować grę o awans...
Ściąganie kolejnych zawodników spowodowałoby że część zawodników dużo czasu spędzałoby na ławce rezerwowych, a w sytuacji kiedy do rozegrania jest tak mało spotkań w lidze mogłoby to wprowadzić nie najlepsza atmosferę w drużynie. Jeżeli więc na tą chwilę nikt nie ubędzie z kadry, (a takich sygnałów od zawodników nie mam) to rozpoczniemy przygotowania w znanym gronie.
Osobiście chciałbym, aby do drużyny dołączyło kilku zdolnych juniorów, a tacy są i stopniowo wchodzili w seniorską piłkę, a takie kluby jak Bolęcin powinny zawsze bazować na swoich zawodnikach.
Jaki jest plan na okres przygotowawczy?
Okres przygotowawczy rozpoczynamy 8 lutego i planuję w tym czasie przeprowadzanie trzech treningów w tygodniu (2 razy sala plus Orlik). W tygodniu kiedy będzie sparing – sala i Orlik. Oczywiście te plany może pokrzyżować pogoda, która w tej chwili nie rozpieszcza. Ważna będzie frekwencja na zajęciach bo to może wpłynąć bezpośrednio na przygotowanie zespołu.
Jak Pan ocenia rundę jesienną? Który mecz był najlepszy, a który najgorszy w naszym wykonaniu?
Co do rundy jesiennej to zakładałem zdobycie 24-25 punktów, ale niestety trochę z własnej winy zgubiliśmy punkty w meczach u siebie.
Ogólnie przez to że w B klasie jest kilka drużyn słabych ciężko jest utrzymać samodyscyplinę u zawodników aby do każdego meczu podchodzili maksymalnie zaangażowani.
Który mecz był najlepszy? Pod względem wyniku i dyscypliny mecz z Tęczą, mecz z Fablokiem w sumie tez całkiem dobry –niestety maksymalne zaangażowanie drużyny nie dało punktów przez kiepską skuteczność.
Najsłabszy?- mecz na Wodnej gdzie trzeba było sobie "wyrąbać" punkty ciężka walką.
Nasz zespół jest najskuteczniejszy w lidze, poza tym jest najlepszą drużyną jeśli chodzi o mecze wyjazdowe. W spotkaniach na własnym obiekcie nie idzie już tak dobrze (3 zwycięstwa, 1 remis, 1 porażka). Co może być tego przyczyną?
Dlaczego mamy gorszy bilans spotkań u siebie niż na wyjeździe? Na własnym boisku gramy bardzo ofensywnie co daje drużynom przyjezdnym możliwość kontrataków (przykład mecz z Kwaczałą gdzie prowadząc 4:1 dalej falowo atakowaliśmy zamiast spokojnie przeczekać i „dobić" przeciwnika. Z drugiej strony kibice zawsze mogą liczyć na naszą ofensywną grę co na pewno im się podoba.
Czy istnienie klasy C w PPNCh ma sens?
Dla mnie istnienie C klasy jest bez sensu.
Lepiej by było zwiększyć liczbę drużyn w A i B klasie i zlikwidować C, żeby było więcej spotkań do rozegrania. Wtedy rozgrywki na pewno zyskałyby na atrakcyjności.
|
|